wydawnictwo: Albatros
data wydania: 2001, 2011
liczba stron: 286
kategoria: horrorJim Rook jest nauczycielem w West Grove Community w Los Angeles. Gdy do jego klasy dołącza nowy uczeń Rafael Diaz, wszyscy są pod wrażeniem jego nietypowych umiejętności. Chłopak specjalizuje się bowiem w opartym na magii rytuale Majów, dzięki któremu oczyszcza ludzi z ich ukrytych lęków. Podczas obrzędu jeden z uczniów zapada w śpiączkę. Niebawem policja znajduje ciało dziewczyny, która jak się okazuje, była uczestniczką rytuałów oczyszczenia. Jedyne co policja znajduje przy ciele, są małe onyksowe paciorki niewiadomego pochodzenia. Jim Rook postanawia zająć się sprawą osobiście. Udaje się na spotkanie ze znawcą prekolumbijskiej historii Ameryki, od którego dowiaduje się, że na uczniów czyha niebezpieczeństwo w postaci demona lęku. Od tej chwili zaczyna się walka z tym, co nieznane. Czy Jimowi uda się pokonać demona i przezwyciężyć lęki, które w nim drzemią?
Zacznę od tego, że bardzo lubię książki G. Mastertona. Odpowiada mi jego styl pisania, to w jak prosty sposób potrafi zbudować napięcie i zainteresować czytelnika :) Pozycja dość krótka, ale jak widać niespełna 300 stron wystarczy, by akcja rozwinęła się, a lektura wciągnęła. Tytuł adekwatny do treści książki i tego, co w niej zawarte. Bo czy strach nie jest istotą lęku i tym, co w nas tkwi?!
Oli.
Jak tylko zobaczyłam "horror" to od razu powiedziałam: nie. Nie lubię tego gatunku :D Chociaż z Twojej recenzji wnioskuję, że fabuła jest ciekawa; ale bałabym się czytać wieczorem o demonach... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja tego typu książek też raczej wieczorem nie czytam ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie. A tak w ogóle to nie wiedziałam, że Graham Masterton specjalizuje się też w takich gatunkach. Jak znajdę w bibliotece to obowiązkowo wypożyczę ;)
OdpowiedzUsuńGraham Masterton specjalizuje się głównie w horrorach, no i oczywiście poradnikach seksualnych :D Myślę, że dlatego właśnie w jego książkach "z dreszczykiem" znaleźć można sporą dawkę pikantnie opisanych scen erotycznych ;)
UsuńChyba skuszę się na przeczytanie tej niedługiej, ale wydaje się ciekawej książki :)
OdpowiedzUsuńNie znam ani autora,ani samej książki.
OdpowiedzUsuńMiałam styczność z tą książką. Podobała mi się i chętnie ją sobie przypomnę :)
OdpowiedzUsuńWarta przypomnienia. Czytałam ją kilka razy :)
UsuńWłaśnie szukam jakichś ciekawych książek na listopad i chyba jedną już znalazłam :) Dzięki za recenzję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Książka genialna na jesienne wieczory, o ile ktoś nie boi się zasypiać po czytaniu horrorów ;)
UsuńDziękuję za odwiedziny :)
Blog jak najbardziej trafiony!!! Nieczęsto można dostać dobre opisy książek w pigułce. Tu się to udało. Na pewno sięgnę po niejedną książkę tu polecaną. Pozdrawiam - bea
OdpowiedzUsuńMastertona darzę wielką sympatią. w domu mam chyba większość jego ksiażek, i mimo, że główna nimi fascynacja przypadła u mnie na lata gimnazjalno-licealne do dziś chętnie do niego wracam.
OdpowiedzUsuńMam tak samo :) Sympatią do Mastertona zaraził mnie tata i tak zostało :)
UsuńPisarza lubię, więc czemu nie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Z Mastertonem miałam do czynienia tylko raz, gdy czytałam "Głód". Jakoś nie powaliła mnie ta książka na kolana i zaniedbałam jego książki.
OdpowiedzUsuńJa też wielokrotnie zraziłam się jedną książką danego autora i nie miałam ochoty na więcej :/
UsuńKsiążkę czytałam i bardzo mi się podobała. Zresztą jestem fanką Mastertona i lubię jego twórczość.
OdpowiedzUsuńps. czytałaś mój najnowszy post? Mogę ci podesłać całą serię o wampirach za darmo na maila. Daj znać,czy chcesz.
Taak! z chęcią przyjmę:) Adres maila jest w zakładce kontakt/współpraca :)
Usuńooo wydaje się ciekawa, inna kultura, rytuały, oczyszczenia, myślę, że nie bd się nudzić:D recenzja krótka i treściwa, podoba mi się:D ja ostatnio nie mogę się ogarnąć i pisze za dużo, taka już moja wada hahaha:D
OdpowiedzUsuńchyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam:):)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce :)
OdpowiedzUsuńWędruje na półkę moich "Muszę przeczytać".
Pozdrawiam cieplutko!
Stary, dobry Graham :) Bać się uwielbiam, ale Masterton już nie jest w stanie mnie przerazić. Kiedyś, owszem, ale dziś szukam już nieco bardziej bliskiej nam grozy, bardziej realistycznej, namacalnej :)
OdpowiedzUsuńbrzmi super, z chęcią przeczytam :))
OdpowiedzUsuńOstatnio właśnie ta okładka rzuciła mi się w oczy i od razu zachciało mi się to przeczytać. Ale dowiedziałem się, że to część większej serii, więc wolałem zacząć tak chronologicznie. I przez przypadek sięgnąłem po "Manitou", które właśnie czytam :)
OdpowiedzUsuńMożna czytać chronologicznie, ale nie trzeba. Każda historia jest inna, także spokojnie można sięgać po nie tak jak komuś w danej chwili pasuje. Manitou mam już za sobą :) Pozdrawiam :)
UsuńCzytałam poprzednią część - "Kły i pazury" i nie bardzo mi się podobała. Dlatego po Strach raczej nie sięgnę. Za to bardzo miło wspominam "Walhallę", jedna z lepszych jakie czytałam tego autora :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś przeczytam ;) Musze nadrobić zaległości w twórczości autora ;)
OdpowiedzUsuń