wydawnictwo: Świat Książki
data wydania: marzec 2011
liczba stron: 352
kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction, komedia, kryminał
„Pragnienia nie można ugasić – ukryte gdzieś głęboko jest
źródłem wszystkiego.”
Rodzina Radleyów to wampiry. Nie takie, które płoną za dnia, a na widok krzyża uciekają gdzie pieprz rośnie. Na czosnek reagują raczej uczuleniem, a na słońce podrażnioną skórą. Nie są także nieśmiertelni. Faktycznie mogą żyć dosyć długo, mogą również latać, ale ponieważ ich wyznacznikiem postępowania jest tak zwany poradnik abstynenta, to bez odpowiedniej dawki ludzkiej, a jeszcze lepiej wampirzej krwi, ich skóra jest bez wyrazu, oczy pozbawione blasku i generalnie wyglądają raczej mało atrakcyjnie. Poradnik pomaga im więc przetrwać w normalnym środowisku, wśród sąsiadów z ulicy Orchard Lane.
„Jeżeli odpowiedzią jest krew, to zadajecie niewłaściwe
pytanie.
Poradnik abstynenta (wydanie drugie), str. 101”
Radleyowie to Helen i Peter oraz ich nastoletnie dzieci
Clara i Rowan. Gdy ich poznajemy, rodzina żyje w tajemnicy, bowiem ani Clara,
ani Rowan, nie mają pojęcia, czym tak naprawdę są. Ich problemy ze snem, pociąg
do mięsa i wrażliwość na słońce tłumaczone są przez rodziców wirusem i
alergią. Rodzinna sielanka trwa do czasu, gdy podczas nocnej imprezy, Clara
zostaje zaatakowana przez pijanego kolegę z klasy i pod wpływem wydarzeń i
oczywiście instynktu atakuje go i nieświadomie zabija. Od tej chwili rodzina Radleyów musi
stawić czoła prawdzie i jej konsekwencjom.
Czy nieproszony gość w postaci wuja
Willa pomoże rodzinie uporać się z problemami, czy może jego obecność
spowoduje, że ukryte gdzieś głęboko tajemnice sprzed lat, będą chciały ponownie
ujrzeć światło dzienne…
Pierwszy raz miałam do czynienia z tak niekonwencjonalnym, a zarazem intrygującym przedstawieniem wampiryzmu, który owego czasu spotykamy na każdym kroku.
Książka napisana raczej nieźle, pomysł z poradnikiem abstynenta wydaje się być
strzałem w dziesiątkę, a lektura jest
nie tylko całkiem dobrą, ekscentryczną komedią z elementami kryminału, ale porusza
także trochę bardziej złożone kwestie związane z zaufaniem, zdradą, oraz walką
z tym, co łatwe, na rzecz tego, co dobre. Momentami akcja się dłuży, ale nie jest to jakimś wielkim minusem. Warto więc spojrzeć na tę pozycję z przymrużeniem oka, w innym wypadku można odczuć lekki niedosyt.
"Musimy nauczyć się, że rzeczy, których pragniemy,
bardzo często mogą prowadzić do naszej zagłady. Musimy nauczyć się rezygnować z
marzeń, aby utrzymać pozory rzeczywistości."
Oli.
Nawet ciekawe :) może odstąpię swoje fantasy na rzecz tego czegoś owego :D
OdpowiedzUsuńCzemu nie :D Pisząc recenzję staram się zachęcić i Ciebie hehe ;)
UsuńOd jakiegoś czasu zamierzam przeczytać tę pozycję ... i chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Luna
Pozycja lekka i z przymrużeniem oka ;)
UsuńNiestety nic mnie w tej książce nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńNigdy dotychczas nie słyszałam o tej książce, ale brzmi ciekawie. O wampirach lubię nadal czytać, więc tematycznie powyższa pozycja również jak najbardziej dla mnie.
OdpowiedzUsuńTeż dopiero niedawno o niej usłyszałam i stwierdziłam, że chętnie przeczytam :)
UsuńJaka wspaniale pomyślana książka! :) Z ogromną chęcią chcę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMoże się spodoba :)
UsuńA mnie wampiry książkowe nadal nudzą i to się chyba prędko nie zmieni. Jakkolwiek dobre byłyby "wampirze" książki, to ja i tak ich nie przeczytam jeszcze dłuuugo :)
OdpowiedzUsuńNie namawiam :D
UsuńKiedyś nawet mnie ciekawiła ale naczytałam się tylu negatywnych opinii, że postanowiłam ją sobie darować. Choć wystawiasz pozytywną ocenę to mam już chyba lekki przesyt tych wampirycznych opowieści. Teraz większe wrażenie robią na mnie dramaty obyczajowe ;)
OdpowiedzUsuńJa mam jakąś słabość do wampirów ;)
UsuńZupełnie nie dla mnie :) Lubie jednak takie sztampowe wampiry, krew, proch, nietoperze.. i te sprawy :P
OdpowiedzUsuńM.
Chyba mam podobnie. Najbardziej podobają mi się np. te z Wywiadu z wampirem , czy draculi :)
UsuńSłyszałam o niej od koleżanki, bardzo ją wychwalała, ale jakoś nie ciągnie mnie do tego typu wampirów:D
OdpowiedzUsuńFakt, bohaterowie nie przypominają typowych wampirów :)
UsuńCzytałam, mam na półce, ale nie za bardzo mi się spodobała... Ostatnie 50 stron było fenomenalne, ale reszta... bardzo przeciętna. Teraz "Radleyowie" znajdują się na mojej półce książek do sprzedania
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
izkalysa
Ja także mam zamiar ją wymienić i zgadzam się, że akcja rozkręciła się na dobre dopiero przy końcówce :)
UsuńCzyżby powiew świeżości na rynku literatury wampirzej? Jak rzuci mi się gdzieś w oczy, to chętnie przygarnę i przeczytam.
OdpowiedzUsuńKsiążka z pewnością nie powiela schematów, jakie pojawiają się w książkach o typowych krwiopijcach :)
UsuńBrzmi ciekawie, z pewnością jest to spojrzenie z innej strony na wampiryzm :)
OdpowiedzUsuńZgadza się. Dość nietypowe, ale ciekawe :)
UsuńNie słyszałam o tej książce. Mimo, że bardzo lubię wampiry do tych nie ciągnie mnie, ale może kiedyś. Czas pokaże :)
OdpowiedzUsuń