wydawnictwo: TELBIT
data wydania: 28 marca 2011
liczba stron: 296
kategoria: thriller/sensacja/kryminał
seria/cykl wydawniczy: Dolina tom 1
Odległa dolina, jakby zapomniana przez wszystkich, a pośród niej College dla wybitnie uzdolnionych studentów. Rodzeństwo Frost -Julia i Robert, przybywają do Grace tydzień po rozpoczęciu zajęć. Są zamknięci w sobie, jakby nieobecni myślami i zupełnie nieświadomi tego, co ich czeka w najbliższych dniach. Podczas imprezy adaptacyjnej, na terenie niedozwolonym dla studentów, dochodzi do rzekomego wypadku, którego jedynym świadkiem jest Robert Frost. Jak się później okazuje, zdarzenie to miało być tylko przykrywką dla dramatu, który rozgrywał się w tym samym czasie, gdzieś w okolicach jeziora Lake Mirror. Czy tytułowa „Gra”, której uczestnikami stali się niczego nieświadomi studenci, stanie się na tyle niebezpieczna i tragiczna w skutkach, że będą oni musieli walczyć nie tylko o poznanie prawdy, która skrywa się gdzieś wysoko w górach, ale i o swoje bezpieczeństwo?
Wydawać by się mogło, że autorka miała dobry pomysł na książkę, jednak nadal mam mieszane uczucia, czy ten potencjał został dobrze wykorzystany. Lektura faktycznie ciekawa i momentami bardzo wciągająca, ale pojawiły się niestety fragmenty, które początkowo wzbudzały zainteresowanie czytelnika, by po chwili fabuła zleciała z „pieca na łeb”, powodując tym samym, że chwilowy zachwyt znikał bezpowrotnie. To, co bardzo mi się podobało, to sytuacje, w których czytelnik pewny, że jest bardzo blisko rozwiązania zagadki, zostaje zaskoczony przez autorkę zmianą akcji o 180 stopni.
Jak, w tego typu historiach bywa, pojawia się On…, Pan mroczny, tajemniczy, nieprzystępny, ciężki do rozszyfrowania i oczywiście przystojny z bardzo przenikliwym spojrzeniem. Amant ten, zwie się Christopher i zawróci w głowie Julii. Możliwe, że z czasem wyniknie z tego coś więcej. (Miejscami postać Chrisa przypominała mi Christiana Greya z powieści E.L James Pięćdziesiąt twarzy Greya).
Jedyną postacią, która powodowała, że moje ciśnienie rosło, była niejaka Debbie. Jej styl bycia każdego wyprowadziłby z równowagi. Co więcej, łapałam, się na tym, że gdy Debbie pojawiała się w danym rozdziale, to byłam skłonna przeskoczyć o kilka kartek, by nie musieć o niej czytać. Rzecz jasna nie robiłam tego, bo jaki sens miałoby wtedy moje czytanie ;) Zdaję sobie sprawę, że takie osoby jak ona ubarwiają fabułę, jednakże jak na mój gust, w tym akurat przypadku, wystarczająco barwną i ciekawą postacią był Robert Frost, wokół którego ciągle działo się coś nieprzewidywalnego.
Podsumowując, książka z pewnością nie jest kiepska, ale nie jest także powalająca. Na półce stoi już druga część cyklu, której oczywiście dam szansę. Jestem ciekawa tego, co czeka studentów z College Grace, bo zdawać by się mogło, że to, co miało ich spotkać, już spotkało. Kusi mnie, żeby sprawdzić, jakiego asa w rękawie ma dla nas autorka, dlatego od jutra zaczynam drugi tom.
Oli.
Jakoś nigdy wcześniej tej książki nie widziałam... Nie do końca przekonuje mnie fabuła, a z Twojej recki dowiedziałam sie o wadach i nie specjalnie mnie do lektury tej ciągnie. Ale może w kontynuacji będzie lepiej?
OdpowiedzUsuńLiczę na to, że kontynuacja mnie zaskoczy :)
UsuńNiby książka o rodzeństwie a wspominasz jedynie o nim :P czyżby siostra przepadła? Jutro wybieram się do biblioteki więc zalukam może znajdę tą książke :)
OdpowiedzUsuńWspominam o obojgu, ale jego uznałam za ciekawszą postać :) Julia nie przepadła i odgrywa ważną rolę, ale to kolejna ładna, zdolna... bla bla bla :P
UsuńCzytałam obie części i książki chyba mają jakiś problem z utrzymaniem napięcia jak na thriller. Drugi tom też nie zachwyca.
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia :)
UsuńSłyszałam o tej książce kilka razy, lecz z reguły wypowiadali się na jej temat raczej chłodno i widzę, że ty również nie opiewasz w zachwycie, dlatego dam sobie z nią spokój tym bardziej, że na razie mam co czytać.
OdpowiedzUsuńZaczęłam drugą część, a już myślę, czy nie dać sobie z nią spokój:/ Mam nadzieję, że jeszcze się rozkręci.
UsuńByć może kiedyś sięgnę, choć jeszcze nie teraz, bo mam sporo książek na półce czekających na swoją kolej. Zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam sporo książek do przeczytania i już myślę, co będzie następne :D
UsuńHmm... jakoś mnie ta książka nie przekonała ;)
OdpowiedzUsuńChyba się nie dziwie :P
UsuńRaczej nie dla mnie. :( Polecisz mi jakis naprawde dobry kryminal, ktory przekona mnie do tego gatunku? :D
OdpowiedzUsuńJeżeli nie lubisz kryminałów, to ta książka z pewnością tego nie zmieni :D
UsuńJakiś czas temu czytałam kryminał tej autorki, który bardzo mi się podobał. Przy okazji pisania opinii do "Podpisu mordercy" trafiłam na informacje o "Grze", jednak czuję, że to już dla mnie nie pora na takie powieści, zostanę przy mocniejszych książkach pani Kuhn :-)
OdpowiedzUsuńNie czytałam innych książek tej autorki, więc chyba sięgnę po coś jeszcze by mieć faktyczny obraz jej twórczości :)
Usuńno nie wiem, jak średnia to raczej na razie się z nią wstrzymam ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz coś ciekawszego do czytania, to nie będę powstrzymywać :)
UsuńP.S. Ten pomarańczowy jeż smakuje jak ogórek, ale chyba wolę polskiego ;) Chociaż ten ma niby dużo witamin :D
UsuńTo chyba go nie chcę jeść :P
UsuńWidziałam niedawno przecenioną w Matrasie, ale nie wzięłam... Wydawało mi się, że to już utarty schemat. Raczej odpuszczę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zarówno pierwszą jak i drugą część zakupiłam właśnie w Matrasie :) Również pozdrawiam :)
UsuńPomysł na fabułę wydaję się być bardzo ciekawy :) Dodaję ;D
OdpowiedzUsuńPomysł faktycznie ciekawy, ale według mnie nie do końca wykorzystany :)
UsuńNie lubię kryminałów, więc sobie daruję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pozdrawiam i ja :)
UsuńPomysł wydaje się być świetny, ale skoro wykorzystany średnio, to na razie sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Acquire Books
No pomysł dobry, ale wykonanie dość oklepane i słabe:/
UsuńŚwietna recenzja, chociaż nie do końca lubię takie książki, więc chyba się nie skuszę. Trochę przeraziło mnie porównanie do Grey'a - okropna postać ;)
OdpowiedzUsuńZerknęłam do kategorii książek, które najczęściej recenzujesz i zauważyłam PR. Coś czuję, że jeszcze tu wpadnę :)
Pozdrawiam ciepło,
J.
Tak się akurat składa, że większość z książek, które trafiły do mnie w ostatnich miesiącach to właśnie PR :) Inne gatunki także lubię. Kryminały, Horrory, powieści :) Zapraszam częściej :)
Usuńto znaczy że to może być dość nierówna pisarka...bo przeczytałam Podpis mordercy i był dobry;)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że coś w tym jest. O Podpisie mordercy słyszałam. Myślę, że kiedyś przeczytam :)
UsuńRaczej sobie odpuszczę już samo nazwisko Frost mnie tak trochę odepchnęło:D
OdpowiedzUsuńmożna i tak ;)
UsuńKiedyś się nad nią zastanawiałem, ale odpuściłem. Po Twojej recenzji widzę też, że olbrzymiej straty nie ma, więc niech i tak będzie ;)
OdpowiedzUsuńNo nie ma wielkiej straty :D Drugą część męczę i męczę i zmęczyć nie mogę :P
UsuńKryminały lubię i mam inny tej autorki, ale ten prezentowany przez Ciebie raczej odpuszczę, chyba, że trafi w moje ręce.
OdpowiedzUsuń