Menu

30 grudnia 2013

Podsumowanie grudnia i mały stosik

     Moi drodzy nadszedł czas na podsumowanie grudnia :) Uwielbiam ten miesiąc za święta, za choinkę, za atmosferę, za imieniny, za rocznicę zaręczyn i w ogóle za wszytko. Jest to także czas refleksji związanych z minionym rokiem. Macie jakieś plany na 2014 rok? Jakieś postanowienia? Ja od stycznia rozpoczynam staż, na który czekam od września i jest to dla mnie kwestia priorytetowa.

Przedstawię wam teraz statystyki minionego miesiąca:

Posty: 9
Opublikowane komentarze: 765 (było 446)
Odsłony: 7,066 (było 4,885)
Obserwatorzy: 121 (było 95)
Polubienia na facebooku: 133 (było 123)
Współpraca: Firmoo, Akcesoria Artystyczne
Przeczytane książki: 


Stosik w tym miesiącu jest raczej skromny i prezentuje się tak: 




1. Martwy aż do zmroku - Charlaine Harris
2. Idealna chemia - Simone Elkeles
3. Normalne marzenia - Kiersten White
4. Pamiętniki Wampirów. Księga 4: Północ - Lisa Jane Smith
5. Pamiętniki Wampirów. Księga 5: Fantom - Lisa Jane Smith
6. Ogień - Mats Strandberg, Sara B. Elfgren


     Normalne marzenia, 4 i 5 część Pamiętników Wampirów oraz Idealną chemię mam z księgarni internetowej Fabryka, dzięki wyprzedaży wydawnictwa Amber. Martwy aż do zmroku i Ogień pozyskałam poprzez portal Lubimy czytać
Pozdrawiam was ciepło i życzę pomyślności w nowym roku! :) :)


Oli.

27 grudnia 2013

27. Pierwsza współpraca i okulary Firmoo

     Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem zrobienia nowych okularów korekcyjnych, a zważywszy na moją wadę wzroku, czytanie książek nieodłącznie wiąże się z posiadaniem dobrych okularów. Jakie było moje zdziwienie, gdy na początku grudnia otrzymałam e-mail z propozycją współpracy od sklepu optycznego Firmoo, zajmującego się sprzedażą okularów korekcyjnych i przeciwsłonecznych. Pomimo bariery językowej otrzymałam szczegółową instrukcję zawierającą informacje, co i gdzie mam zrobić, by nawiązać współpracę. Na wszystkie moje pytania zawsze otrzymywałam odpowiedź, co tylko uświadczyło mnie w przekonaniu, że jest to bardzo profesjonalna i dbająca o klientów firma. Po wyrażeniu chęci współpracy, dostałam link do strony, na której mogłam wybrać sobie jedną z ponad 100 oprawek. Aby ułatwić potencjalnym nabywcom wybór odpowiedniej pary, strona dysponuje wirtualną przymierzalnią. Wgrywając swoje zdjęcie masz możliwość sprawdzenia czy dana para Ci pasuje, czy też nie, a pod każdą z wybranych oprawek przedstawione są dokładne wymiary okularów. Gdy wybrałam już oprawki, kolejnym krokiem było wypełnienie recepty, gdzie należało podać wszystkie niezbędne informacje dotyczące wady wzroku. Jeżeli macie zdrowe oczy i chcecie jedynie "zerówki", to receptę należy zostawić pustą. 
     Co do samych okularów, które otrzymałam po niecałym tygodniu, to nie dość że wyglądają bardzo gustownie, to są trwałe, dobrze wykonane, nie uciskają i praktycznie nie czuć ich na nosie.




 Poza okularami otrzymałam także:


twarde etui


materiałowe etui


ściereczkę do czyszczenia


 śrubokręcik i dwie zapasowe śrubki




     Z czystym sumieniem polecam Firmoo i ich wyroby. Zachęcam was nie tylko do współpracy, ale także do zapoznania się z ich ofertą. Warto! 

Zainteresowanych współpracą zapraszam tutaj:




I jak? Pasują mi moje nowe okulary?


 



Oli.

23 grudnia 2013

26. Wesołych Świąt :)




Kochani życzę wam spokojnych i rodzinnych świąt. Aby pod waszymi choinkami znalazły się same wspaniałości i oczywiście książki o których marzycie. Wierszyk napisałam sama na konkurs organizowany przez MK czytuje i postanowiłam wykorzystać go przy okazji świątecznych życzeń. 
WESOŁYCH ŚWIĄT :)



Oli.

18 grudnia 2013

25. Radleyowie - Matt Haig


wydawnictwo: Świat Książki
data wydania: marzec 2011
liczba stron: 352
kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction, komedia, kryminał





„Pragnienia nie można ugasić – ukryte gdzieś głęboko jest źródłem wszystkiego.”






     
     Rodzina Radleyów to wampiry. Nie takie, które płoną za dnia, a na widok krzyża uciekają gdzie pieprz rośnie. Na czosnek reagują raczej uczuleniem, a na słońce podrażnioną skórą. Nie są także nieśmiertelni. Faktycznie mogą żyć dosyć długo, mogą również latać, ale ponieważ ich wyznacznikiem postępowania jest tak zwany poradnik abstynenta, to bez odpowiedniej dawki ludzkiej, a jeszcze lepiej wampirzej krwi, ich skóra jest bez wyrazu, oczy pozbawione blasku i generalnie wyglądają raczej mało atrakcyjnie. Poradnik pomaga im więc przetrwać w normalnym środowisku, wśród sąsiadów z ulicy Orchard Lane.


„Jeżeli odpowiedzią jest krew, to zadajecie niewłaściwe pytanie.

Poradnik abstynenta (wydanie drugie), str. 101”


     Radleyowie to Helen i Peter oraz ich nastoletnie dzieci Clara i Rowan. Gdy ich poznajemy, rodzina żyje w tajemnicy, bowiem ani Clara, ani Rowan, nie mają pojęcia, czym tak naprawdę są. Ich problemy ze snem, pociąg do mięsa i wrażliwość na słońce tłumaczone są przez rodziców wirusem i alergią. Rodzinna sielanka trwa do czasu, gdy podczas nocnej imprezy, Clara zostaje zaatakowana przez pijanego kolegę z klasy i pod wpływem wydarzeń i oczywiście instynktu atakuje go i nieświadomie zabija. Od tej chwili rodzina Radleyów musi stawić czoła prawdzie i jej konsekwencjom. 
     Czy nieproszony gość w postaci wuja Willa pomoże rodzinie uporać się z problemami, czy może jego obecność spowoduje, że ukryte gdzieś głęboko tajemnice sprzed lat, będą chciały ponownie ujrzeć światło dzienne…



     Pierwszy raz miałam do czynienia z tak niekonwencjonalnym, a zarazem intrygującym przedstawieniem wampiryzmu, który owego czasu spotykamy na każdym kroku. Książka napisana raczej nieźle, pomysł z poradnikiem abstynenta wydaje się być strzałem w dziesiątkę, a  lektura jest nie tylko całkiem dobrą, ekscentryczną komedią z elementami kryminału, ale porusza także trochę bardziej złożone kwestie związane z zaufaniem, zdradą, oraz walką z tym, co łatwe, na rzecz tego, co dobre. Momentami akcja się dłuży, ale nie jest to jakimś wielkim minusem. Warto więc spojrzeć na tę pozycję z przymrużeniem oka, w innym wypadku można odczuć lekki niedosyt.



"Musimy nauczyć się, że rzeczy, których pragniemy, bardzo często mogą prowadzić do naszej zagłady. Musimy nauczyć się rezygnować z marzeń, aby utrzymać pozory rzeczywistości."



Oli.

13 grudnia 2013

24. Wyniki konkursu! :)

Witajcie:) Nadszedł czas na ogłoszenie wyników świąteczno - imieninowego konkursu. Zgłosiło się 36 osób, z czego przeogromnie się cieszę! Mam nadzieję, że konkurs przypadł wam do gustu :) 





Bez zbędnego przedłużania: wykonana przeze mnie zakładka wędruje do...




 Jill


Gratuluję!
Proszę o kontakt mailowy w celu dopełnienia wszelkich formalności :)

Oli.


12 grudnia 2013

23. Tylko dla dorosłych, czyli Megan Hart i jej Trzy oblicza pożądania

wydawnictwo: Harlequin Mira
data wydania: 3 października 2012
liczba stron: 416
kategoria: literatura piękna, powieść erotyczna
seria/cykl wydawniczy: Mira











     
     
     Anne i James są zgodnym i kochającym się małżeństwem. Mieszkają w domu przy plaży, gdzie czują się szczęśliwi. Gdy pewnego dnia niespodziewanie zjawia się Alex - dawny przyjaciel Jamesa, okazuje się, że ukryte gdzieś głęboko pragnienia obojga małżonków, znajdują ujście przy każdym spojrzeniu i geście Alexa w stronę Anne. Kobieta czuje dziwne przyciąganie do mężczyzny, który z jednej strony przypomina jej męża, ale z drugiej strony tak bardzo się od niego różni. Co wyjdzie z owej damsko - męskiej mieszanki unoszących się w powietrzu hormonów? Czy idealne małżeństwo pozwoli sobie na odrobinę szaleństwa wpuszczając Alexa na teren, do którego dostęp mają tylko oni?

     Powieść erotyczna z elementami psychologicznymi, pozwalająca wczuć się w stu procentach w to, co przeżywają bohaterowie. Książkę przeczytałam w kilka dni, co oznacza, że jest to dobra i wciągająca pozycja. Polecam osobom, które lubią odprężyć się przy lekturze i przeczytać coś, co ma w sobie dawkę pikanterii, ale i nutkę goryczy ze szczyptą cukru ;)


     Z okazji imienin dostałam od mojego ukochanego ogrzewacz do rąk <3 Przeogromnie się cieszę, że moje rączki nie będą już zimne!!! :)




Oli.

8 grudnia 2013

21. Paranormalność - Kiersten White

wydawnictwo: AMBER
data wydania: 2011 (data przybliżona)
liczba stron: 308
kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction, paranormal romance
seria/cykl wydawniczy: Paranormalność tom 1












     
     
     Evelyn byłaby zwyczajną nastolatką gdyby nie fakt, że pracuje w Międzynarodowej Agencji Nadzoru nad Istotami Paranormalnymi. Jest jednym z najefektywniejszych agentów, który z każdej akcji powraca w towarzystwie spragnionego krwi wampira, wiedźmy, dla której jedynym posiłkiem są dzieci, czy nieobliczalnego wilkołaka. Dzieje się tak, ponieważ dziewczyna widzi przez iluzję, a co za tym idzie żaden paranormalny przyjmujący postać człowieka, nie jest w stanie ukryć przed nią swojego prawdziwego wyglądu. Pomimo, że Evie ma wspaniałą, choć nie do końca ludzką przyjaciółkę Lish, własne przytulne mieszkanie i oczywiście ulubiony serial, to nie czuje się szczęśliwa. Marzy, by tak jak bohaterzy Easton Heigths, chodzić do szkoły, mieć własną szafkę i zakochać się (bo przecież jeszcze nikt nigdy jej nie pocałował...). Pewnego dnia do MANIP włamuje się niezidentyfikowany paranormalny. Jedyną osobą, która go widzi jest Evie. Dzięki sprytowi i posiadanym umiejętnościom, udaje się jej schwytać intruza. Gdy emocje opadają, okazuje się, że owy włamywacz jest w jej wieku i ma na imię Lend. Z czasem Evie czuje coraz większą potrzebę poznania chłopaka. W każdej wolnej chwili zakrada się do jego celi, by mogli w spokoju rozmawiać. Lend uświadamia dziewczynie, że to jak żyje w Agencji nie jest dla niej ochroną, a więzieniem. Gdy wzrasta liczba zabójstw paranormalnych z którymi MANIP nie ma nic wspólnego, Lend i Evie czują, że dzieje się coś złego. Czy ich przeczucia okażą się właściwe? Czy to coś, co powoli zbiża się i wywołuje strach wśród istot nadnaturalnych, poluje także na Evelyn? Jak drobna blondynka poradzi sobie z czymś nieznanym, co obiera dusze innym, by samemu móc dalej istnieć? 

„…Odczekałam jakieś trzydzieści sekund i poszłam za nim. Wąski, krótki korytarz prowadził do jednych drzwi. Wyjęłam paralizator, zrobiłam krok do przodu i otworzyłam je kopniakiem, wpadając do środka. Wampir, za którym szłam, odwrócił się i spojrzał na mnie… Podobnie jak dwadzieścia innych wampirów.
 - O, bip – szepnęłam.”


     Książka zdecydowanie dla fanów gatunku. Przyjemnie jest poczytać o duchach wody, nimfach, dobrych i złych elfach, czy gnomach. Daje to zupełnie inne spojrzenie na tego typu książki. Lekka i przyjemna lektura, którą czyta się w mgnieniu oka. Mam nadzieję, że kolejna część trzyma poziom i, że już niebawem poznam dalsze losy Evelyn i Lenda. 





Przypominam o konkursie :) >>KLIK<<




Oli.

3 grudnia 2013

20. Katastrofa - Krystyna Kuhn


wydawnictwo: TELBIT
data wydania: 27 maja 2011
liczba stron: 295
kategoria: thriller/sensacja/kryminał
seria/cykl wydawniczy: Dolina tom 2














     „Katastrofa” to kontynuacja serii Dolina, autorstwa Krystyny Kuhn. Od wydarzeń z poprzedniej części minęły 3 miesiące. Kate czuje nieopartą potrzebę wyrwania się z Grace, a jej głowę zaprząta jedynie myśl o zdobyciu góry Ghost. Chciałaby jednocześnie zbliżyć się do rozwiązania zagadki dotyczącej zaginionych studentów i uwolnić się od wspomnień z przeszłości. Gdy Kate udaje się namówić grupę przyjaciół na wyprawę życia, jest wniebowzięta. Wspólnie postanawiają nie tracić czasu i wyruszyć o świcie. Niespodziewanie do ekipy dołącza nikomu nieznany i tajemniczy Paul oraz indiańska przewodniczka Ana. Czy ich wyprawa powiedzie się i dotrą do upragnionego szczytu? Czy znajdą odpowiedzi na dręczące ich pytania? Od tej chwili zaczyna się walka zarówno z nieubłaganą naturą, jak i z własnymi słabościami.

     Druga część cyklu nie zaskoczyła mnie niczym nowym, no może poza zastosowaniem zabiegu zmiany głównego bohatera, do czego ciężko było mi się przyzwyczaić. Czytając książkę, nie mogłam wczuć się ani w atmosferę wyprawy, ani w relacje między bohaterami. Wszystko wydawało się zbyt proste. Poza Kate, Paulem i Aną, nikt z ekipy, nie miał wcześniej styczności ze wspinaczką. I co? A no nic. Żadnych większych problemów. Czułam się, jakbym czytała o podejściu pod osiedlową górkę, a nie o próbie zdobycia trzytysięcznika. Jest to oczywiście moje subiektywne zdanie, ale wydaje mi się, że w prawdziwym życiu taka wyprawa byłaby z pewnością wielkim wyzwaniem, jednak w ich wykonaniu przypominała raczej spacer - taką przysłowiową „bułkę z masłem”. Nie mówię, że nie pojawiały się momenty niebezpieczne, czy budzące niepokój, aczkolwiek i w tych chwilach nie potrafiłam odpowiednio wczuć się w to, co przeżywają bohaterowie.  
Jedynym i w sumie największym szokiem było dla mnie to, że gdy dotarłam do ostatniej strony, okazało się, że jest jeszcze kolejna część…

     Ten tom z pewnością nie jest lepszy od poprzedniego, który umówmy się, też był raczej średni. Wydaje mi się, że na trzecią część skuszę się dopiero wtedy, gdy nic lepszego nie będzie pod ręką.




Przypominam o konkursie :) >>KLIK<<


Oli.

1 grudnia 2013

19. Świąteczno-imieninowy konkurs!

     Z racji tego, że zbliżają się święta, a wcześniej moje imieniny, postanowiłam zorganizować swój pierwszy konkurs, który będzie również promocją tego, czym aktualnie zajmuje się w wolnych chwilach. Otóż, zainteresowałam się rękodziełem, a konkretniej wyrobem zakładek do książek. Zainteresowanych tego typu gadżetami, proszę o kontakt, pod adresem: ksiazkowo89@gmail.com.
       W najbliższym czasie na blogu powstanie Strefa handmade, dzięki której będziecie mogli bliżej zapoznać się z moimi wyrobami. Gorąco polecam!

Ok, a teraz przejdźmy do sedna sprawy:



KONKURS!





Regulamin konkursu:
1. Organizatorem konkursu  jest właścicielka bloga: „Tam, gdzie liczy się słowo…” http://ksiazkowo89.blogspot.com.
2. Nagrodą jest autorska zakładka do książki, widniejąca na banerze konkursowym (długość podstawy zakładki 80 mm).
3. Konkurs trwa od  1 do 12 grudnia, tj. do dnia moich imienin.
4. Ogłoszenie wyników konkursu nastąpi 13 grudnia.
5. Zwycięzca zostanie wyłoniony w drodze losowania.



Zasady udziału w konkursie:
1. Osoba zainteresowana  winna jest zgłosić swój udział w postaci komentarza, podając nick pod którym obserwuje mojego bloga oraz adres e-mail.
2. Po ogłoszeniu wyników, zwycięzca ma 2 dni na podanie adresu do wysyłki na e-mail: ksiazkowo89@gmail.com. Jeżeli w tym czasie dana osoba nie odezwie się, wylosuję nowego zwycięzcę.
3. Uczestnik konkursu winien mieszkać na terenie Polski.
4. W konkursie mogą brać udział tylko osoby prowadzące bloga.
5.  Proszę o zamieszczenie banera konkursowego na swoim blogu.
6.  Nie jest to wymagane, ale będzie mi miło, jeżeli polubisz mojego bloga na facebooku, klikając w prawym górnym rogu Lubię to! oraz wypełnisz ankietę. (Ankieta jest anonimowa i służy wyłącznie celom czysto informacyjnym)
7. UWAGA! Zastrzegam sobie prawo do unieważnienia konkursu w razie, gdyby liczba zgłoszonych osób nie przekroczyła 10.    



Wzór zgłoszenia:
Zgłaszam się!
Obserwuję pod nickiem: [nick]
Mój adres e-mail: [e-mail]
Adres bloga: [adres pod którym znajdę baner]


Życzę powodzenia i mam nadzieję, że nagroda warta jest waszej uwagi :)



Oli.

30 listopada 2013

18. Szybkie listopadowe podsumowanie

     Witajcie! Jako, że mamy ostatni dzień listopada, wypadałoby dokonać szybkiego podsumowania minionego miesiąca. 


Statystyki :
Opublikowane komentarze: 446 (było 157)
Odsłony: 4885 (było 2,706)
Obserwatorzy: 95 (było 51)
Polubienia na facebooku: 123 (było 108)
Przeczytane książki: 3 (kończę 4)


     Muszę wam się przyznać, że świat blogosfery, coraz bardziej mnie wciąga. Obawiałam się, że pomysł z blogiem może nie wypalić, ale jest naprawdę nieźle:) Mam grono stałych czytelników, którym bardzo gorąco dziękuję za liczne odwiedziny i komentarze. Dzięki wam, mam dużą ochotę kontynuować to, co tak niepewnie zaczęłam.

     UWAGA. Proszę o skupienie. Po północy pojawi się Świąteczno-imieninowy konkurs. Bądźcie czujni. Już teraz zapraszam do udziału i zapewniam, że nagroda z pewnością przypadnie wam do gustu!


Oli.

28 listopada 2013

17. Stos, czyli listopadowe zbiory


     Witajcie. Przyszedł czas, abym zaprezentowała wam swój listopadowy stosik. Myślałam, że w tym miesiącu nie będzie się czym pochwalić, a okazuje się, że przybyło mi aż 10 książek :o (Powinno być 11. Już ponad tydzień czekam na Miasto kości. Jeżeli wierzyć zapewnieniom, to książka jest w drodze do mnie, od poprzedniej środy. Mam nadzieję, że jeszcze przyjdzie, choć nie ukrywam, że zaczynam się denerwować.)
     Większość z tych książek jest z wymiany poprzez portal Lubimy Czytać, część kupiłam sama, a dwie otrzymałam w prezencie od mojego lubego :) 

     Z racji zbliżających się świąt i ograniczonego budżetu, obawiam się, że grudzień nie będzie obfitował w nowe nabytki książkowe. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo mam do nadrobienia sporo zaległości z poprzedniego stosu ;) 


Zacznając od dołu:

Angelologia - Danelle Trussoni
Córka kata - Oliver Pötzsch
Sorry - Zoran Drvenkar
Debiutantka - Kathlen Tessaro
Córka dymu i kości - Laini Taylor
Sen - Lisa McMann
Wykreślone imię - Rhiannon Lassiter
Radleyowie - Matt Haig


To by było na tyle ;) I co myślicie? Które z tych książek przeczytaliście i polecacie, na które macie ochotę, a które z nich nie przypadły wam do gustu? 



Oli.

20 listopada 2013

16. GRA - Krystyna Kuhn


wydawnictwo: TELBIT
data wydania: 28 marca 2011
liczba stron: 296
kategoria: thriller/sensacja/kryminał
seria/cykl wydawniczy: Dolina tom 1








    
    
    
     Odległa dolina, jakby zapomniana przez wszystkich, a pośród niej College dla wybitnie uzdolnionych studentów. Rodzeństwo Frost -Julia i Robert, przybywają do Grace tydzień po rozpoczęciu zajęć. Są zamknięci w sobie, jakby nieobecni myślami i zupełnie nieświadomi tego, co ich czeka w najbliższych dniach. Podczas imprezy adaptacyjnej, na terenie niedozwolonym dla studentów, dochodzi do rzekomego wypadku, którego jedynym świadkiem jest Robert Frost. Jak się później okazuje, zdarzenie to miało być tylko przykrywką dla dramatu, który rozgrywał się w tym samym czasie, gdzieś w okolicach jeziora Lake Mirror. Czy tytułowa „Gra”, której uczestnikami stali się niczego nieświadomi studenci, stanie się na tyle niebezpieczna i tragiczna w skutkach, że będą oni musieli walczyć nie tylko o poznanie prawdy, która skrywa się gdzieś wysoko w górach, ale i o swoje bezpieczeństwo?

     Wydawać by się mogło, że autorka miała dobry pomysł na książkę, jednak nadal mam mieszane uczucia, czy ten potencjał został dobrze wykorzystany. Lektura faktycznie ciekawa i momentami bardzo wciągająca, ale pojawiły się niestety fragmenty, które początkowo wzbudzały zainteresowanie czytelnika, by po chwili fabuła zleciała z „pieca na łeb”, powodując tym samym, że chwilowy zachwyt znikał bezpowrotnie. To, co bardzo mi się podobało, to sytuacje, w których czytelnik pewny, że jest bardzo blisko rozwiązania zagadki, zostaje zaskoczony przez autorkę zmianą akcji o 180 stopni.

     Jak, w tego typu historiach bywa, pojawia się On…, Pan mroczny, tajemniczy, nieprzystępny, ciężki do rozszyfrowania i oczywiście przystojny z  bardzo przenikliwym spojrzeniem. Amant ten, zwie się Christopher i zawróci w głowie Julii. Możliwe, że z czasem wyniknie z tego coś więcej. (Miejscami postać Chrisa przypominała mi Christiana Greya z powieści E.L James Pięćdziesiąt twarzy Greya).

     Jedyną postacią, która powodowała, że moje ciśnienie rosło, była niejaka Debbie. Jej styl bycia każdego wyprowadziłby z równowagi. Co więcej, łapałam, się na tym, że gdy Debbie pojawiała się w danym rozdziale, to byłam skłonna przeskoczyć o kilka kartek, by nie musieć o niej czytać. Rzecz jasna nie robiłam tego, bo jaki sens miałoby wtedy moje czytanie ;) Zdaję sobie sprawę, że takie osoby jak ona ubarwiają fabułę, jednakże jak na mój gust, w tym akurat przypadku, wystarczająco barwną i ciekawą postacią był Robert Frost, wokół którego ciągle działo się coś nieprzewidywalnego.

     Podsumowując, książka z pewnością nie jest kiepska, ale nie jest także powalająca. Na półce stoi już druga część cyklu, której oczywiście dam szansę. Jestem ciekawa tego, co czeka studentów z College Grace, bo zdawać by się mogło, że to, co miało ich spotkać, już spotkało. Kusi mnie, żeby sprawdzić, jakiego asa w rękawie ma dla nas autorka, dlatego od jutra zaczynam drugi tom.


Oli.

19 listopada 2013

15. Kolejne zmiany...

    Wiem, wiem. Pewnie pomyślicie, że coś ze mną nie tak :P Ale musiałam. Uwielbiam kolor czerwony, a tamta szara szata graficzna, trochę mnie przytłaczała. Niestety (dla mnie) jestem osobą, która szybko się nudzi, a że miałam wolną chwilę, to postanowiłam poeksperymentować. Z pewnością nie będzie to ostatnia zmiana, ale cóż... Taka już jestem i nic z tym nie zrobię :)


     W ramach rekompensaty, pokażę wam trochę mojego świata, czyli moich najwierniejszych (zwierzęcych) pomocników przy tworzeniu bloga :D Gdy czytam, piszę lub gdy jakiś czas temu uczyłam się do obrony, to Luna leżała obok i wspierała swoją obecnością :D Poza Luną, mam też kotkę o bardzo oryginalnym imieniu Kicia. 
Kicia pojawiła się już na blogu, przy okazji październikowego podsumowania:D






















Oli.

18 listopada 2013

14. CIĘŻARÓWKĄ PRZEZ 9 MIESIĘCY. Przewodnik po ciąży i okolicach - Kaz Cooke


wydawnictwo: Insignis
data wydania: czerwiec 2008 (data przybliżona)
liczba stron: 568
kategoria: poradnik




  „Płód wykazuje oznaki inteligencji, wygląda więc na to ,że gdybyś go teraz wyposażyła w kalkulator, wyliczyłby bez problemu produkt narodowy brutto Estonii.”



     
    Lektura dla kobiet które spodziewają się dziecka, bądź takowe planują. Autorka prowadzi nas przez kolejne tygodnie ciąży, przedstawiając w jaki sposób będzie zmieniał się nasz wygląd i nasze zachowanie. Kaz Cooke opowiada także, o swoich doświadczeniach związanych z ciążą i macierzyństwem. Choć sama póki co, nie spodziewam się dziecka, a książka trafiła w moje ręce przypadkiem, to z dużą przyjemnością ją przeczytałam. Dowiedziałam się wielu ciekawych i pomocnych kwestii, które z pewnością przydadzą mi się, gdy będę planowała ciążę.

    

„Dziesięć dni po odstawieniu pigułek jestem zwarta i gotowa do akcji „Ch jak chędożę”. Roman raz po raz zerka na mnie z kocyka, znad swojej powieści science – fiction i pyta: O, czyżby znowu nadeszła pora?, a widząc moje spojrzenie, rusza za mną z męsko wypiętą piersią do chaty. Ale między którąś tam sesją chędożenia, a kolejną lampką szampana dopadają mnie wątpliwości, czy ja, aby na pewno chcę zajść w ciążę (…)


    
     

   
    Przejrzysta, bardzo wciągająca, czasem dobitnie przedstawiająca pewne kwestie książka, skierowana do mam i „tatów”, którzy poza tym, że oczekują niezbędnych informacji, chcą też przy okazji spędzić miłe chwile z dawką humoru, okraszonego dobrze dobraną nutką ironii.


   
    „Na monitorze USG widać wczesne ruchy bobaska. Końcówki kończyn przypominają już trochę ręce i stopy, ale w „sroczka kaszkę ważyła” jeszcze się nie pobawicie, bo paluszki w każdym z dwóch zestawów są zrośnięte błoną jak u żaby. Według owocowej skali wzrostu guru wszystkich położnych, Sheili Kitzinger, płód waży tyle, co jedno winogrono.”

  
Oli.

11 listopada 2013

13. Zmiany i jeszcze raz zmiany :)

    Moi drodzy zmieniłam szatę graficzną bloga. Jest to już trzecia i mam nadzieję, że póki co ostatnia zmiana. Zdaje sobie sprawę, że jest dość ponura, ale zimowe klimaty wywołują we mnie większą fascynacje ciemnymi barwami :) Co myślicie? Podoba wam się obecna wersja, czy jednak poprzednia była lepsza? Jeżeli większość z was będzie za jasną szatą graficzną, to możliwe, że do niej powrócę :)
    Przy okazji zdradzę wam tajemnicę, że w okolicach mikołajek pojawi się konkurs. Mam nadzieje, że jesteście chętni na świąteczny prezent? :)


W ramach przypomnienia dodaję print screen'a z poprzednią wersją :)












Oli.

7 listopada 2013

12. NEVERMORE: KRUK – Kelly Creagh





wydawnictwo: Jaguar
data wydania: 9 listopada 2011
liczba stron: 456
kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction, paranormal romance
seria/cykl wydawniczy: Nevermore tom 1 












NEVERMORE, CZYLI MAGIA KSIĄŻKI PIĘKNEJ I NIEPOZORNEJ...

    Isobel jest cheerleaderką szkolnej drużyny, jest także ładna i popularna. Pewnego dnia pan Swanson, przydziela jej do projektu z angielskiego, trochę strasznego, ponurego i zamkniętego w sobie Varena.  Ich relacje od początku są dość napięte, ciężko jest bowiem dogadać się osobom z dwóch różnych światów. Mimo oczywistej niechęci, postanawiają zrealizować projekt. Ich wybór pada na Edgara Allana Poego, co jak się później okaże, będzie miało duży wpływ na dalsze wydarzenia.  Gdy pewnego razu zazdrosny chłopak Isobel napada na Varena, ona staje w jego obronie, przekreślając tym samym swój związek i relacje z przyjaciółmi. Poprzez ten incydent Isobel i Varen zbliżają się do siebie, co może być w przyszłości niebezpieczne w skutkach. Nevermore - opowieść o tym jak przyziemne sprawy, w tym wypadku projekt z angielskiego, mogą zmienić dotychczasowe życie w istny rollercoaster uczuć.

    Tyle osób zachwalało Nevermore, a ja w obawie przed rozczarowaniem, nie wiedziałam, czy po nią sięgnąć. Jestem jednak wdzięczna innym, za  pochlebne recenzje i za to, że dzięki nim mogłam przeczytać tak dobrą książkę.
    Głównie zachwyciły mnie relacje Isobel i Varena. Niezbyt oczywiste, początkowo chłodne, momentami wręcz zabawne. Wydawało im się, że są na siebie skazani, jednak z czasem coś zaczęło się rozwijać. Czytając książkę czułam te wibracje między nimi, to przyciąganie. Podobało mi się, że ich znajomość nie była podobna do historii z innych książek tego gatunku. Nic nie było na tyle proste, żeby nagle pojawiło się schematyczne ”BUM and big love”. Ich uczucie rozkwitało powoli, przypominało raczej zabawę w podchody, a ja przeżywałam to wszystko z nimi. Czekałam z wypiekami na twarzy na każde spojrzenie, czy dotyk. Liczyłam, że za chwilę stanie się coś nieoczekiwanego. Wielokrotnie łapałam się na tym, że czytając jakiś fragment, miałam ogromny uśmiech na twarzy. Przy każdej kolejnej stronie książka wciągała mnie coraz bardziej, aż wpadłam na "amen". Co więcej, starałam się czytać jak najwolniej, by cieszyć się każdym słowem i każdą chwilą z tą książką.

    Rewelacyjna, dobrze napisana, mroczna, zabawna i jak dla mnie jedna z najlepszych książek tego gatunku, które miałam okazję czytać.
Od dziś, od tej właśnie chwili, zaczynam polowanie na drugą część!

„…- Dokąd idziesz? - dobiegło ją wołanie Varena i miała wrażenie, że pociągnął za sznurek, opleciony wokół jej serca…”

Oli.